czwartek, 13 czerwca 2013

[Dom]Nagłe wydatki

Ostatnim razem moja mama miała prawdziwe urwanie głowy. Nie dosyć, że sąsiadka zatopiła jej kuchnię, to jeszcze tata zarysował cały blat. Ja uznałam, że to dosyć zabawna sytuacja, ale moi rodzice raczej ostro się zdenerwowali i nie podzielali mojej radości. Wszystko rozpoczęło się od taty eksperymentów z drewnianymi listwami, których naturalnie nie zabezpieczył. Rysy na blacie przypominają trochę zadrapania kocich pazurów albo jakby ktoś użył wyjątkowo ostrego noża. Z kolei sąsiadka nie spostrzegła, iż zostawiła delikatnie odkręcony kran i przez cały dzień woda lała się po ścianie. Teraz sufit ozdabia gigantyczna plama. Wilgoć spowodowała, iż tapety zaczęły odklejać się od ściany i całość nadaje się do remontu. Tata jednakże na razie nie ma czasu. My z mamą jednak wzięłyśmy wszystko w swoje ręce i poszukałyśmy w internecie sklepów, które reklamują się pod hasłem: blaty kamienne Warszawa. Niestety ciężko było w ów sposób znaleźć dokładnie ten typ kamienia, który nas interesował, więc wpisałyśmy ostatecznie: konglomerat Warszawa. Na nasze szczęście najbliższy sklep oddalony był o jakieś 10 minut drogi. Co więcej trafiłyśmy na wyjątkowo opłacalną promocję. Obecnie wspólnie musimy męczyć tatę, aby jednak wygospodarował trochę czasu i zajął się naprawianiem szkód, w których ma swój udział. tags: mieszkanie, dom, kuchnia, remont, rodzina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz