sobota, 22 czerwca 2013

[Praca]Kłopot ze zmianą strefy czasowej

Poznałam wiele osób, które uwielbiają podróże. Co roku organizują długie wczasy w jakimś dalekim miejscu. Ze mną jest nieco inaczej. Mam pracę, która wymaga ode mnie wielu wyjazdów w związku z różnymi sympozjami czy delegacjami, na których muszę być. Od samego początku była to moja wyśniona praca, a awans sprawił mi w zasadzie mnóstwo radości. Nareszcie czułam się dowartościowana. Teraz jednak mogę przyjrzeć się całości z perspektywy czasu i dochodzę do konkluzji, że czas przystopować i wypocząć. Bodajże szczególnie denerwował mnie tzw. jet lag. Potwornie się przez niego męczyłam. To był istny koszmar. Cały czas narzekałam na paskudne bóle głowy, a to był zaledwie początek. Oczywiście musiałam cierpieć na bezsenność Leczenie nic tu nie zmieniło. Lekarz ręce już załamywał. Moja reakcja się nie zmienia� �a pomimo, że zażywałam już rozmaite lekarstwa. Tak już przypuszczalnie zostanie. Mam świadomość, że większa część osób uzna to za niezwykle banalny powód, ale zrozumcie, że przy takiej liczbie podróży na wschód mam dość. Dotychczas nie podjęłam definitywnej decyzji i nieustannie analizuję wszelkie argumenty za i przeciw. Spróbuję jeszcze zmniejszyć liczbę wyjazdów, jednakże jeżeli się nie uda to zostanie mi jedynie wypowiedzenie. tags: podróże, praca, lekarstwa, zdrowie, bezsenność

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz