czwartek, 6 czerwca 2013

[Sport]Faceci i za długie zakupy

Mój mąż ostatnio odkrył sobie nową pasję, która dostarczy mu konkretnej dawki adrenaliny. Oczywiście nie zapytał mnie o zdanie, standardowo koledzy w pracy go skusili i jakoś tak wyszło, że zgodził się z nimi choć raz pojechać. Z początku miał dość spore wątpliwości czy wspinaczka to dyscyplina dla niego, lecz prędko zmienił opinię. To wszystko tak mocno go wciągnęło, że gdy tylko ma wolną chwilę, pakuje swoje rzeczy i pędzi na Jurę. Niestety sport do zbyt tanich nie przynależy. Najbardziej boli, gdy trzeba zakupić całe wyposażenie. Pamiętam, kiedy pojechaliśmy do centrum handlowego wraz z jego kolegą, by uzupełnić sprzęt wspinaczkowy. Panowie oddalili się w stronę sklepu sportowego, tymczasem ja zdecydowałam się iść do galerii po kilka rzeczy dla siebie. O dziwko, znacznie szybciej uporałam się ze wszystkim niż oni! Nawet zdążyłam pójść do ma rketu po coś do jedzenia, a oni nadal dyskutowali nad butami. Pierwszy raz to mężczyźni byli znacznie bardziej niezdecydowani niż ja. Chociaż najbardziej zaskoczył mnie rachunek. Niby sport jest niedrogi... Kto tak stwierdził? To nawet karnet na miesiąc na siłownię jest znacznie tańszy! Mam tylko nadzieję, że ten ekwipunek starczy na długo. tags: sport, wspinaczka, sprzęt sportowy, akcesoria sportowe, rekreacja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz